Gnocchi w sosie z niebieskiego sera pleśniowego

Dzień dobry, dzisiaj czas na gnocchi. Najlepsze, co prawda, jadłam w łódzkiej(!) restauracji DaAntonio, prowadzonej przez uroczego starszego pana Włocha, który sam pofatygował się do naszego stolika, żeby ocenić nasze zadowolenie. Okropnie podoba mi się taki system prowadzenia restauracji – nieanonimowy, ciepły, jak w domu. Być może gnocchi były tak dobre, bo towarzyszyła im stara,… Czytaj dalej Gnocchi w sosie z niebieskiego sera pleśniowego